Halo witam. Tak to ja. Jestem nocnym markiem, ale tyko wtedy mogę pisać. I mogę pomyśleć o czym. Coś mnie ostatnio wzięło na wspominki szczególnie czasy bycia nastolatką. Kiedyś  było łatwiej niż teraz. Choć nie powiem żebym miała jakoś super fajnie, ale lepiej niż mają dzisiejsze nastolatki. Pamiętam jak chodziłam do szkoły  była zima np. to bałyśmy się żeby chłopcy  nienatarli nas śniegiem a dziś strach pomyśleć co by mogli zrobić. Ale miałam takiego kolegę który czasem bronił nas  przed takimi akcjami. Pamiętam jak poznałam swojego pierwszego chłopaka o mamusiu, ale człowiek się stroił. Moje kumpele niektóre co czytają mego bloga też kojarzą tych ananasów. Jacie, ale wstyd hehehehe ja wiem , ja wiem dziewczyny, że nie było Wam łatwo znosić moje wzdychania i rozpacz roztania. Ale to było potrzebne w życiu żebym później w życiu dorosłym nie musiała się krepować, że jestem w rozciągniętym dresie bez makijażu i idę na randkę z obecnym mężem mym....tak tak nie wiem jak jest teraz, ale ja z nim to miałam luz czego nie mogę powiedzieć o tamtych gagatkach Oj tak! matko jak sie człowiek stresował i szykował żeby tylko czasem nie zobaczył mnie bez makijażu. Haha.... Pamiętam jak byłam chora i odwiedził mnie mój " chłopak " "moja sympatia" ludzie co za określenia się wtedy używało - więc byłam chora i leżałam w lożku, ale nawet na łożu boleści miałam pomalowane rzęsy no jakże by inaczej. Na pytanie: Czy jesteś pomalowana ?" Oczywiście powiedziałam "nie no skąd " przecież chora obłożnie hahaha no tak, tak było. Och dziewczyny piękne czasy to były. Ale też się zdarzało coś palnąć ....uuu tak byłam u mojego chłopaka w jego domu stoimy w przedpokoju w zasadzie już się szykuje do wyjścia i dostaje smsa a taki był jakiś zwyczaj mówić " ktoś mnie kocha " I ja tak sobie powiedziałam zwyczajnie a tam stała matka mego adoratora , on i jakieś chyba osoby a ja tego smsa od niego dostałam czujecie to??? No taki wstyd on buraka strzelił ja jeszcze większego ludziska a jego matka poważna, no dramat. Ona mnie chyba nie lubiła. Ale to po latach śmieszne się okazało hahaha...tak było... ciekawe jakie Wy miałyście wpadki piszcie śmiało w komentarzach będzie mi miło, że nie tylko ja taka roztargnięta😊😊😊😊 co tu jeszcze Wam zdradzić. Próbuję coś znaleźć w głowie. Kiedyś nie było tak oczywiste wszystko nie brała się faceta za rękę tak na pierwszej randce, ale były takie subtelne sugestie. Spacer w rozgwieżdżoną noc idziemy po ulicy nic niejechalo akurat ja i on-  ja się wlekę, rozglądam jakbym czekała na jego ruch i w końcu przechodzę do rzeczy czyli idąc obok niego uderzam go ramieniem tak się obijam o niego masakra to był chyba podryw hehehhe bardzo subtelny. Tak było 😅😅😅😅  ale te domyślanie czy mu się podobam było najlepsze. Tak 😊😊😊 wiecie co ja musze iść spać o 2:56 wstaje na antybiotyk, ale miło mi się wspominało jeszcze do tego wrócę mam jeszcze parę histori miłosnych. Moje Drogie dziękuję Wam, że czytacie mojego bloga wybaczcie za błędy i głupoty które czasem wypisuje 😉😉😉 ale literki już mi się zlewają i nie widzę co piszę. Życzę Wam dobrej I spokojnej nocy. A I miłych wspomnień😆😆😆😆

Komentarze

Popularne posty