Dobry wieczór wszystkim moim czytelnikom. Jak mija wieczór? Ja właśnie odpoczywam w błogiej cieszy. Słychać bicie zegara. Uspokaja mnie to. Chciałabym poruszyć dziś pewien temat. Że też ja zawsze poważne tematy poruszam w nocy. Nie wiem jak to się dzieje. Słuchajcie wiem, że to dotyka większość z nas dlatego warto o tym mówić.
Otóż samotność w związku.
Jak sobie radzić? Jak jej zapobiec?. Zacznijmy od początku...samotność to uczucie jakiego doświadcza połowa z nas jak nie więcej. To nic innego jak bycie nie zauważonym przez resztę społeczeństwa. Lub bliższych nam osób. Samotność jest to odczucie pustki braku akceptacji. Często inni są powodem, że czujemy się samotni. Ignorowanie nas, naszych problemów i emocji, przyczynia się do pojawienia się tego uczucia. Jak sobie z nim radzić? Trzymać się z dala od "toksycznych ludzi " którzy mają za nic nasze odczucia i emocje. Którzy potrafią w jednej chwili zniszczyć nasz poczucie własnej godności. No tak. Coś na co często pracuje cale swoje życie.
Matko oczy mi się zamykają.Kochani wiem, że samotność potrafi dać w kość, ale gdzieś tam w środku chrni nas przed zniszczeniem moi drodzy wybaczcie ,ale zasnęłam już obiecuje dokończyć temat. Życzę dobrej nocy
Komentarze
Prześlij komentarz